kacper-ziom

Siema wczoraj 13.07.2003 roku bylem u kuzyna na Manhatania na urodzinkach i byla imprezka pod namiotem jego kumpli ktorzy spali pod blokiem znowu niestety wypilem za duzo:) i mialem totalna bania wiem wiem powiecie ze przesadzam z piciem ale to nie moja wina mam slabą silna wole:) ale nic calą noc nie spalem a wypilem chyba sam 2 litry coli i sok pomaranczowy tak mnie palilo:) rano wstalismy z lozka z kuzynem poszlismy do nich pod namiot tam tez byli zmeczeni strasznie co bylo w nocy nie wnikam bo byly 2 dziewczyny i 2 chlopcow nio a potem przyjechalem dzis autobusem do domu i chyba zaraz ide spac jak dobrze pojdzie:D oki pozdroweina dla wszystkich

wczoraj bylo ognisko do 2:00 siedzielismy przy ogniu lkoochol skonczyl sie juz okolo 23:00 wiec bylo fajnie bo mialem taka banie ze niewiedzialem gdzie jestem potem o 2:00 weszlismy do domu chcielismy isc spac ale zrobilismy sobie dyskoteke i tanczylismy do 3:00 potem sie wszyscy polozyli oczywiscie nie umialem zasnąc i siedzialem jak ten pajac potem okolo 4:30 obudzilem (Majewskiego i Michala) i poszlismy sobie robic sniadanie oczywiscie kielbaski z grila wszyscy rano wstali i pojechali z moja sis autobusem ja zostalem sam na dzialce i sprzatalem po imprezie w domu i na zewnącz po sprzataniu zssnalem na 30 min a potem o 11 przyjechal tata po mnie i wrocilem do domu dzis wykapalem sie zasnolem okolo 12:30 a wstalem o 17:00 i o 18:00 poszedlem grac w koszykówke bo musialem sie poruszac bylem z (Gniewoszem Kuba i Michalem) wrocilem do domu o 20:30 i zjadlem Ciasto (MURZYNKA ) siostra upiekla na 17 rocznice slubu mojich RODZICÓW

Witajcie kurcze jaka nuda dzis znow bylem na rudzie bylo fajnie  bo bylo malo osob dzis nikt ze mnie nie sciagal koszlki:D a tak pozatym siedze w bokserkach na krzesle i pisze notke do mojego bloga ale ja glupoty pisze nawet juz nie wiem o czym pisac a i pozdrawiam wszystkich jutro chyba nie ide na rude bo musze do kamienia do domu jechac trawe kosic musze a w piatek ognisko szkoda ze mojej sis i to jej przyjaciele beda ja tam jestem na doczepke;)jak sie to mowi ja zrobie swoje moze innym razem:D

bylem dzis na rudzie bylo fajnie najpierw gralem w siatkowke kurde ja to mam pecha caly piasek chyba wynioslem w ustach:) a pootem plywalem i gralem troszke w kosza a potem znow plywalem i gralem w siatke i zaczelo padac pod recznikami z Beatką:) siedzielismy i ogladalismy jak w deszczu graja inni ale bylo zimno wrrrrr... niop potem przestalo padac i z Beatka i Aga wraalismy do domu na rondzie podszedl do mnie jakis przypakowany misiek i kazal sciagnac koszulke bo mialem z IDEI ŚLĄSKA WROCŁAW po powiedial ze on jest za CRACOVIĄ ja mu ja dalem on ja wzia i odszedl nagle wrocil i sie zapytal ile mam lat powiedialem ze 15 to oddal mi na szczescie koszulke bo bym goly wracal do domu:D i powiedial ze pietnasto latką nie kroi koszulek i zebym lepiej jej juz nie zakladal bo jak mnie ŻABOLE (kibice GÓRNIKA) zobaczyli to bym dostal po mordzie i bym sie pozbyl koszulki fajnie nie:D potem ja zalozylem jak on odszedl i wrocilem do domu :)